MISJA

DLACZEGO „CO KRAJ, TO OBYCZAJ”?

 Ponieważ to polskie przysłowie stanowi dobre podsumowanie idei ważnych dla mnie przy tworzeniu tego bloga. W całości brzmi ono: Co kraj to obyczaj, co rodzina to zwyczaj.

Oznacza ono, że każdy zakątek świata może poszczycić się własną, wyjątkową kulturą, a co za tym idzie – tradycjami i zwyczajami, które odróżniają go od innych miejsc na Ziemi. Podobnie dzieje się w przypadku rodziny: w jej obrębie również można odnaleźć nietypowe dla innych, ale jasne i zrozumiałe dla jej członków zwyczaje.

Ta odczuwana lub obserwowana inność często wywołuje w nas zdziwienie. Pragnę, aby motywowało ono do zadawania pytań i szukania odpowiedzi, które przybliżą nas wszystkich do lepszego rozumienia się nawzajem.

Pisząc o innych ludziach i kulturach chcę zatem z jednej strony pokazać bogactwo i różnorodność kulturową świata, a z drugiej – zachęcić do tego, abyśmy szanowali się nawzajem i… nie bali szukać tego, co nas łączy 🙂

CO JEST DLA MNIE WAŻNE?

RZETELNOŚĆ

Blog „Co kraj to obyczaj” powstał z miłości do zdobywania wiedzy i pasji do dzielenia się nią. Unikam tematów sensacyjnych oraz opierania się na niesprawdzonych informacjach, plotkach czy pogłoskach (te ostatnie wyraźnie zaznaczam w treści).

W zamian pracuję na tekstach naukowych i popularnonaukowych, przeczesuję media, uprawiam fact-checking oraz dyskutuję z osobami, które są ekspertami w danym temacie. Piszę o miejscach, które odwiedziłam osobiście oraz o zjawiskach i obyczajach, których byłam świadkiem.

Nie piszę o wszystkim i nie porywam się na tematy, które są naprawdę odległe od moich kompetencji.

Zależy mi, aby teksty, które się tu pojawiają pozwoliły Wam lepiej poznać i zrozumieć dane zagadnienie. Moje ulubione pytania to „jak?” oraz „dlaczego?”.

TRANSPARENTNOŚĆ

Wszystkie opublikowane tu teksty są mojego autorstwa – dotyczy to zarówno treści, jak również pomysłów na ich strukturę czy wykorzystanie materiałów dodatkowych.

Wszędzie, gdzie jest to możliwe podaję źródła, z których korzystałam oraz rekomendacje dodatkowych materiałów – książek, artykułów, filmów… Wszystkiego, na co natrafię i co uznam za godne uwagi. Dbam o to, aby dla czytelnika było jasne, który fragment jest cytatem lub parafrazą myśli innej osoby.

ZAANGAŻOWANIE

Moje – w oparciu o wymienione wyżej punkty, oraz… Wasze!  Co kraj, to obyczaj to nie tylko zbiór tekstów, ale również społeczność.

Pisanie ma sens tylko, jeśli po drugiej stronie są czytelnicy. Bardzo mi zależy, aby mój blog był dla Was jak najbardziej przyjazny i atrakcyjny, dlatego gorąco zachęcam Was do rozpoczynania dyskusji, zadawania pytań, dzielenia się swoimi przemyśleniami i rekomendacjami. Sekcja komentarzy pod każdym postem oraz w kanałach społecznościowych jest dla Was!

Dlatego z czasem poszłam o krok dalej i postanowiłam włączyć Was w tworzenie treści poprzez krótkie ankiety tematyczne. Publikuję je na Facebookowym wallu Co kraj, to obyczaj i opatruję hashtagami:

#czytelnictwozaangażowane
#czytelnikdecyduje

Teksty, które powstały dzięki Waszym głosom to:

Ta lista będzie stopniowo się wydłużać. Wypatrujcie kolejnych ankiet 🙂

ETYKA

Etyka odgrywa w moim życiu naprawdę ważną rolę. Podróżując czy prowadząc swoje badania staram się przede wszystkim nie szkodzić – innym ludziom ani środowisku. Dlatego nie angażuję się w wątpliwe pomysły na podróżowanie czy obcowanie z kulturą (np. „jak uniknąć płacenia za…”, „jak nakłonić osobę ABC do zrobienie XYZ”), ani nie promuję ich na blogu.

Moją etykę pisarską streszczają punkty wymienione powyżej. Proszę, uszanujcie moją pracę i jeśli spodobał Wam się wpis, jego fragment lub choćby jedno zdjęcie – śmiało z nich korzystajcie z zaznaczeniem mojego autorstwa.

Żyjemy w czasach, w których łatwo jest podpisać się pod cudzą twórczością i zaszyć z tym w odmętach internetu (licząc, że autor nigdy się nie dowie) albo wyciąć podpis ze zdjęcia, twierdząc że dzięki temu „stworzyło się nowe dzieło”. Są to (bardzo złe i niezgodne z prawem) praktyki pojedynczych ludzi oraz dużych korporacji. Nie tędy droga i liczę, że z Waszą pomocą uda się dołożyć solidną cegłę (cegiełka mi nie wystarcza ) do czegoś, co jest ważne zarówno dla autora, jak i czytelników, a nazywa się rzetelnym pisarstwem / dziennikarstwem / reporterstwem. Bądźmy przykładem, że można i że warto. Bycie fair jest super!

Share This