Angkor na rowerze. Praktyczny poradnik.

Angkor na rowerze. Praktyczny poradnik.

Fioletowa wisteria, nazywana również glicynią.

Wybieracie się do Siem Reap i zastanawiacie nad tym, czy do Angkor można się dostać rowerem? Można! Co więcej – jest to bardzo wygodna opcja dla tych, który lubią zwiedzać na własną rękę. I nogę. A niniejszy wpis podpowie Wam jak się do tego przygotować.

Większość zwiedzających przyjeżdża do Angkor tuk-tukami lub autobusami. Ich przewaga polega na zminimalizowaniu naszego wysiłku – od miejsca do miejsca wozi nas kierowca a my w tym czasie łapiemy oddech albo w cieniu tuk-tuka, albo w cieniu i klimatyzacji autobusu. Możemy również zostawić w nich swoje rzeczy i zwiedzać z minimalną ilością bagażu. O ile wycieczki autobusowe „zaliczają” zazwyczaj kilka najpopularniejszych świątyń, o tyle z kierowcami tuk-tuków można zazwyczaj umówić się na trasę dostosowaną do własnych potrzeb (lub zdać się na przygotowaną przez nich propozycję). Dla kogo więc są rowery? Dla tych, którzy nie lubią być od kogokolwiek zależni, lubią za to zwiedzać w swoim tempie, w swoim towarzystwie i w swojej kolejności. A do tego trochę się zmęczyć 

Nasze plany związane z pobytem w Siem Reap były dość rozbudowane, toteż zdecydowaliśmy się objechać Angkor rowerem w 1 dzień. Da się? Da! Trzeba jednak odpowiednio się do tego przygotować i być gotowym na pewne kompromisy.

Tytułem wstępu

Kompleks Angkor Archaeological Park jest bardzo rozległy i liczy około 400 km2. Wbrew niektórym obiegowym opiniom, to nie jest jedna świątynia (osławiona Angkor Wat), lecz pozostałości dziesiątek świątyń i budynków, które wchodziły w skład Imperium Khmerów między IX a XV wiekiem.  Kontekst historyczno-kulturowy przedstawię Wam w osobnym wpisie. Ruiny wielu z nich można również znaleźć poza obszarem AAP, znajdują się w odległości od kilkunastu do ponad 40 km od centrum Siem Reap. Odwiedzenie wszystkich w 1 dzień jest zwyczajnie niemożliwe, możliwe w tym czasie jest natomiast odwiedzenie wielu (jeśli nie większości) obiektów wchodzących w skład dwóch głównych tras Angkor Archaeological Park, tj.:

  • Angkor Small Circuit: trasa liczy 17 km
  • Angkor Grand Circuit: trasa liczy 26 km

Trasy te częściowo pokrywają się – Grand Circuit jest przedłużeniem Small Circuit, toteż łączna liczba kilometrów do pokonania w ciągu jednego dnia wynosi mniej niż 43 km (chyba, że zabłądzicie albo będziecie chcieli gdzieś wrócić ). Szacunkowo udało nam się obejrzeć około 70% obiektów zaznaczonych na poniższych mapach:

Źródło: angkor-travels.com

Źródło: angkor-travels.com

Jak to zrobiliśmy?

Niniejszy poradnik przeznaczony jest dla wszystkich, którzy planują objechać kompleks Angkor na rowerze, na własną rękę. My zdecydowaliśmy się poświęcić na Angkor jeden dzień a następnie wcielać w życie inne plany związane z Siem Reap. Jeśli jednak uwielbiacie eksplorację tego typu miejsc w umiarkowanym tempie, rozważcie zakup biletów 3- lub 7-dniowych.  Poniższe informacje przydają się niezależnie od rodzaju zakupionego biletu 🙂

#1 Bilety

Bilety do Angkor Archaeological Park kupuje się w miejscu oddalonym od Parku o jakieś 6 km. Nie można ich kupić na miejscu! Trzeba więc nieco zboczyć z trasy i stracić tym samym nieco czasu na zwiedzanie (zarówno Park, jak i Ticket Office otwierają się o tej samej godzinie, tj. 5 rano) albo, tak jak my, zrobić to dzień wcześniej.

Uwaga: zasadniczo bilety (Angkor Passes) jednodniowe ważne są wyłącznie w dniu zakupu, ale zakup po godzinie 17:00 (a konkretnie między 17:00 a 17:30, ponieważ o 17:30 kasy zamykają się) umożliwia wstęp do Angkor Archaeological Park następnego dnia. Skorzystaliśmy z tej możliwości i nie żałujemy.

Jednodniowy Angkor Pass kosztuje 37$ na osobę.

#2 Wczesna pobudka i wczesny wyjazd

Tu naprawdę nie ma czasu do stracenia, więc warto wsiąść na rower przed świtem, aby o 5 rano być już na terenie Angkor Archaelogical Park. Bardzo polecam znalezienie lokum poza centrum Siem Reap, w północnej części miasta. Oszczędzicie kilometry, a co za tym idzie również czas i trochę nerwów związanych z kambodżańską organizacją ruchu pieszo-kołowego ? U naszego hosta (namiary na dole strony) rowery można było wypożyczyć bez dodatkowych opłat. Upewnijcie się, że Wasze lokum udostępni Wam rowery, jeśli nie – bez większego kłopotu można wypożyczyć je na terenie miasta.

#3 Kolejność zwiedzania

O ile sam Park otwiera się już o 5 rano, o tyle część świątyń (Bayon, Terrace of the Elephants, Ta Prohm) zostaje udostępniona do zwiedzania później, tj. od 7:30. Ma zatem sens rozpocząć od mniejszych obiektów ulokowanych na zachód i północny zachód od Angkor Wat, który to zostawiliśmy na sam koniec. Park zamyka się o godzinie 17:30.

#4 Orientacja w terenie

Nie liczcie na oznaczenia rozmieszczone w Parku. Nie ma ich wiele, podobnie jak nie ma tablic z mapami kompleksu, co nie pomaga w planowaniu trasy. Zabierzcie swoje wydruki, może skorzystać z mapek powyżej lub z kilku innych, które podlinkowałam na końcu wpisu.

#5 Ocena swojej kondycji i dodatkowe przygotowania

Czyli co zabrać i o czym jeszcze pamiętać? Praktyczne wskazówki i garść dodatkowych informacji poniżej:

Pogoda

Ciepło, cieplej, gorąco, a nawet bardzo gorąco. A jeśli pada, to – jak to już jest w tej części świata – leje jak z cebra. Na początku kwietnia pedałowaliśmy w ponad 30-stopniowym upale bez kropli deszczu. Pamiętajcie i o wysokich temperaturach, i o perspektywie ulewy. Nakrycie głowy i okulary przeciwsłoneczne – obowiązkowo. Zabierzcie też lekkie przeciwdeszczowe ponczo, krem z wysokim filtrem i środek na komary. Przyda się również maseczka do ochrony przed pyłem i piachem, który regularnie próbuje dostać się do oczu, nosa, ust…

Średnie miesięczne temperatury wg NOAA (wykres wujka Google).

Każdorazowy przejazd tuk-tuka, skutera czy innego pojazdu wzbijał uciążliwy pył.

Jedzenie i napoje

nie lekceważcie pogody i wyruszcie w trasę z odpowiednim zapasem płynów. My zabraliśmy jedną dużą (1,5l) i dwie mniejsze butelki wody oraz kilka dolarów więcej, aby napoje dokupić już na miejscu, ponieważ chcieliśmy jechać z jak najmniejszym obciążeniem. W ciągu jednego dnia na terenie Angkor wypiłam około 3 litrów wody i dodatkowo ze 3 wybitnie dorodne kokosy (to ostatnie bardzo polecam?). Pierwsze stoiska z jedzeniem, na jakie trafiliśmy otwierały się około 7-7:30 rano (było to przy Terrace of the Elephants). Ze sobą mieliśmy tylko orzeszki w miodzie (w formie mini-batoników). W ciągu dnia zrobiliśmy około 4-5 przystanków na posiłek i/lub krótki odpoczynek.

O 6 rano byliśmy w Prasat Suor Prat absolutnie sami.

Sprzedawcy rozpoczynają swój dzień a my robimy pierwszą przerwę.

Ubiór i savoir vivre

Na terenie Angkor obowiązuje określony dress-code, tj. zakryte ramiona, brzuch oraz nogi poniżej kolan. Nie będę się na ten temat rozpisywać szczegółowo, ponieważ w obrazowy sposób przedstawia to podlinkowany na końcu filmik ? Po prostu załóżcie na siebie coś, w czym będzie Wam wygodnie („oddychające” ubrania bardziej niż wskazane). Ponieważ jednodniowe zwiedzanie Angkor wiąże się z wczesnym wyjazdem i powrotem po zachodzie słońca, warto mieć ze sobą latarkę.

Obuwie

Do ostatniej chwili wahałam się co zabrać, ostatecznie postawiłam na tzw. hiking boots, czyli buty za kostkę, z solidną podeszwą – i nie żałuję. Tak, jest w nich trochę ciepło ale bez przesady, bardziej przeszkadzały mi lepiące się do ciała ubrania. Biorąc pod uwagę ukształtowanie terenu (np. grube korzenie drzew przecinające drogi na terenie świątyń i wokół nich), nierzadko wąskie i „wyślizgane” schody oraz po prostu fakt, że kompleks Angkor to ruiny – odradzam klapki, sandały i buty o ślizgającej się podeszwie.

Stopień trudności trasy

Łatwa, a nawet bardzo łatwa. Jest po prostu płasko i bez większych niespodzianek. Na terenie Angkor są wytyczone ścieżki dla rowerów z twardą nawierzchnią. Największe trudności, jakie możecie napotkać to uciążliwa pogoda oraz inni uczestnicy ruchu. To ostatnie tyczy się w największej mierze dojazdu do Angkor i powrotu z kompleksu. Omijanie głównych tras, aby jechać w bardziej kameralnym gronie nie jest złym pomysłem ale może wiązać się z dużą gorszą jakością nawierzchni.

Nie jestem wytrawną rowerzystką, w dniu naszego pobytu w Angkor bez większych kłopotów nakręciłam coś około 40 km.

Podczas naszej wizyty (był to piątek) spotkaliśmy kilku, może kilkunastu innych rowerzystów. Reszta poruszała się przede wszystkim tuk-tukami i autobusami.

Świt na terenie Angkor.

Świątynia Bayon tuż po otwarciu. Ruch w jej okolicy jest dość spory, warto mieć oczy dookoła głowy.

Inni zwiedzający

Wyjazd bladym świtem (albo i przed) ma jedną, niepowtarzalną zaletę – unika się nie tylko największych upałów, ale i tłumów, które na terenie Angkor pojawiają się już około 7:30 – 8 rano. Większość zwiedzających kieruje swoje kroki w stronę Angkor Wat, Bayon i Ta Prohm. W innych miejscach nie ma większych problemów ze znalezieniem cichego i odludnego zakątka (co nie oznacza jednak niewielkiej liczby zwiedzających).

Wschód słońca nad świątynią Bayon, Angkor, Kambodża

Nieśmiała próba uchwycenia wschodu słońca nad świątynią Bayon.

Niestety niektórzy nadal decydują się zwiedzanie z grzbietu słonia. Niestety – ponieważ nie jest to dobre dla tych zwierząt.

Przewodnik

W największych świątyniach z dużą dozą prawdopodobieństwa zostaniecie zapytani czy potrzebujecie przewodnika. My nie korzystaliśmy, toteż nie mogę ocenić tej kwestii w praktyce.

Waluta

Dolary. Nie trzeba się martwić o wymianę waluty, amerykańskie dolary są powszechnie akceptowane.

Stan roweru

Przed wyjazdem sprawdźcie dokładnie czy nie trzeba roweru napompować, czy działają światła, hamulce, czy jest linka do zabezpieczenia, czy koszyk jest dobrze przymocowany itd. itp. Na terenie Angkor może być trudno o naprawę w przypadku tzw. nagłej lub nieprzewidzianej sytuacji. Nam na szczęście takowa się nie przydarzyła.

Parkowanie

Na terenie kompleksu Angkor miejsca na zostawienie roweru jest w bród, zazwyczaj nie są one oznaczone i po prostu parkuje się tam, gdzie wygodnie i gdzie nie przeszkadza się innym. Jedynym obiektem, przy którym pokierowano nas na konkretne miejsce celem zostawienia jednośladów była świątynia Ta Prohm. Zawsze korzystaliśmy z zabezpieczającej linki aczkolwiek nie zauważyliśmy, aby ktoś choć w najmniejszym stopniu interesował się naszymi pojazdami.

Gotowi do wyjazdu? Udanego zwiedzania 🙂 I koniecznie dajcie znać jak wyglądała Wasza wizyta w Angkor! Jakie przywieźliście stamtąd wspomnienia? A jeśli planujecie wyjazd – co Was do tego zainspirowało? Może macie dodatkowe pytania? Mam dla Was jeszcze nieco zdjęć, a na końcu tradycyjnie informacje organizacyjne.

Wschód słońca nad świątynią Bayon, Angkor, Kambodża

Okolice świątyni Baphuon tuż po otwarciu.

Dobra orientacja to podstawa 🙂

Wschód słońca nad świątynią Bayon, Angkor, Kambodża

Na terenie kompleksu Angkor można bez problemu kupić nie tylko jedzenie i napoje, ale również ubrania czy pamiątki

Czasem warto zjechać z głównego szlaku. Na zdjęciu Gate of the Dead.

Wschód słońca nad świątynią Bayon, Angkor, Kambodża

Intensywne prace trwają na terenie świątyni Ta Phrom.

Świątynia Ta Prohm, znana ze stopniowo pochłaniających jej mury i wnętrza drzew oraz… pleneru do Tomb Raidera.

Wschód słońca nad świątynią Bayon, Angkor, Kambodża

W taki sposób dżungla pochłania zabudowania dawnego imperium.

Nie mogłam sobie odmówić przyjemności kilku zdjęć 🙂

Wschód słońca nad świątynią Bayon, Angkor, Kambodża

Do Angkor Wat wchodziliśmy od strony wschodniej. Wejście okazało się mało popularne, rowery należy zostawić przy budce strażników a następnie zrobić sobie dłuższy spacer.

Jeden z obiektów napotkanych w trakcie rzeczonego spaceru.

Wschód słońca nad świątynią Bayon, Angkor, Kambodża

Angkor Wat o zmierzchu, w tej części nie było wielu zwiedzających.

Tak wygląda Angkor Wat chwile przed zachodem słońca. Na głównym szlaku nie ma co liczyć na brak zwiedzających 🙂

Organizacyjnie

Lokalizacja kompleksu Angkor

Lokalizacja kas biletowych

Cennik biletów:

  • jednodniowy: 37 $
  • 3-dniowy: 62 $ (ważny przez 10 dni od daty zakupu)
  • tygodniowy: 72 $ (ważny przez miesiąc od daty zakupu)

Biletów nie można zamówić on-line oraz nie można przekazywać ich osobom trzecim – celem zakupu trzeba osobiście stawić się na miejscu. Na potrzeby wystawienia biletu każdemu zwiedzającemu robi się zdjęcie 🙂

Noclegi:

My skorzystaliśmy z Airbnb i trafiliśmy do wspaniałego miejsca zlokalizowanego na północ od centrum, niedaleko Baray Andet Cinema. Gospodarz bardzo pomocny, standard znakomity a ceny niewygórowane (i nie dopłacaliśmy za rowery).  Polecam.

Mapy:

Źródło: By Hobe / Holger Behr – Own work, composed from various mapreferences, Public Domain, Link

Dodatkowe materiały:

  • Angkor Savoir Vivre
    Czyli co należy wiedzieć przez wizytą w kompleksie Angkor.
    Czas trwania: 2:25

Opublikowano: 30 kwietnia 2018 (Dorota Tisnek)

Bądź na bieżąco:

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

To może Cię zainteresować

"

Od romantycznej mistyfikacji do Lary Croft. Zrozumieć Angkor

W niniejszym wpisie proponuję Wam mniej znane, lecz z pewnością nie mniej ciekawe spojrzenie na Angkor. Zamiast zagłębiać się w architektoniczne detale, religijne niuanse i opisywać kolejnych władców oraz ich wkład w rozwój imperium, zapraszam za kulisy konfrontacji Angkor z francuskimi kolonizatorami. Jak wyglądało to spotkanie i co z niego wynikło dla przyszłości tego miejsca

Share This